Kupowanie fanów na Facebooku – czy to ma sens?

Zdobywanie fanów na Facebooku może być boleśnie powolne. Administratorzy i właściciele profili wiedzą, jak społeczność ceni liczbę obserwujących czy lajków pod treściami, dlatego starają się dotrzeć do jak największej grupy osób, by zostać zauważonym. Jednym ze sposobów na większą widoczność jest kupowanie fanów, co pomaga zwiększyć popularność. Czy kupowanie fanów na Facebooku jest warte Twojej uwagi? Sprawdź, co dobrze wiedzieć.

Fani na FB – co skłania do ich zakupu?

Bycie zauważonym w konkurencyjnym świecie wielu profili jest trudne, nie da się ukryć. Marki szukające osób do współpracy zazwyczaj zwracają uwagę na liczbę obserwujących i ich zaangażowanie, czego efektem jest dążenie do zgromadzenia jak największego grona użytkowników. Z drugiej strony – firmy, które posiadają dużą liczbę polubień na profilu są przez odbiorców postrzegane, jako popularne czy wiarygodne.

Kupno fanów na Facebooku a wiarygodność konta

Media społecznościowe opierają się na zaufaniu, a jego utrata przez odbiorców jest czymś, co ciężko odbudować. Mnóstwo fałszywych obserwujących może zaprzepaścić wcześniejsze działania i zrujnować wiarygodność, na którą długo pracowałeś. Jeśli konto ma dziesiątki tysięcy obserwujących, a tylko kilka polubień na post, użytkownicy zorientują się, że coś jest nie tak. Kilkukrotny wzrost obserwujących jest również podejrzany, zastanów się – czy sam obserwowałbyś konta, gdybyś zauważył takie zmiany lub dziwnie niewielkie liczby pod postami?

Kupieni fani nie wykazują zaangażowania

Kupując fanów, nie zdobywasz ludzi zainteresowanych profilem – kupujesz liczby. Po opłaceniu zamówienia, w swoich statystykach zyskujesz dużą liczbę fałszywych kont, zwykle są to boty lub nieaktywne profile. Nie będą one przeglądać Twoich postów, komentować ich ani lajkować, choć czasem jest to dodatkowo płatna opcja. Jednak w większości przypadków należy pamiętać, że kupno fanów nie jest równe zakupowi zaangażowania. Nie posiadając zaangażowania, nie masz tak naprawdę pożytku z obserwujących.

Dotarcie do prawdziwych klientów jest trudniejsze

Gdy zaczynasz kampanie reklamowe na Facebooku, musisz wymienić ogólny profil grupy odbiorców. Oczywiście, reklamy mają zobaczyć właściwe osoby, więc w idealnym przypadku możesz wybrać, że mają to być obecni obserwujący profilu. Co jeśli Twoje konto oparte jest o kupionych fanów składających się z fałszywych kont spamerskich czy botów? Wykorzystanie takiego celu reklamy będzie bezcelowe, bo budżet zostanie zmarnowany,
w końcu odbiorca nie angażuje się w posty ani w reklamy, dlatego też nie kliknie w link do witryny.

Kupowanie fanów powoduje wahania liczby obserwujących

Opierając swój profil na Facebooku o zakupionych fanów z pewnością zauważysz, że ich liczba nie jest stała, czasem rośnie, a czasem maleje. Dzieje się tak, ponieważ Facebook blokuje i usuwa profile mające być wyłącznie „wypełniaczem” wśród obserwujących, dlatego z dnia na dzień możliwa jest strata nawet tysięcy obserwujących. Takie zmiany mogą wprowadzić w błędne koło – utratę followersów, można przecież szybko wyrównać nowym pakietem. I tak powstaje niekończące się przedsięwzięcie ze zmarnowanymi kolejnymi środkami, które można spożytkować na prawdziwych użytkowników.

Jak zdobyć fanów na Facebooku?

Jak dotąd podaliśmy powody, dla których nie warto kupować obserwujących. Zatem jaką strategię stosować, by zwiększyć publiczność na profilu? Przede wszystkim poznaj swoich odbiorców i zrozum ich zachowania na podstawie danych demograficznych. Publikuj regularnie posty wysokiej jakości, by być w stałym kontakcie z odbiorcami – wykorzystuj chwytliwe treści i unikalny styl. Twórz kampanie reklamowe, które pomogą dotrzeć Ci do prawdziwych użytkowników na podstawie celu i cech, które sam określisz.

Podsumowując, czy kupno fanów ma sens? Każdy szuka sposobów na jak największą liczbę obserwujących, jednak uciekanie się do ich zakupu wiąże się z ogromnym ryzykiem utraty wiarygodności i więzi z prawdziwymi odbiorcami. Zdecydowanie lepszym pomysłem jest tworzenie i pielęgnowanie profilu odnoszącego sukcesy organicznie, bez zewnętrznej ingerencji.